Stromizny rozciągające się nad purpurowymi nizinami. Często w ich zboczach znajdują się groty.

Przelatując nad lasem skąpanym w purpurowym świetle wykonała beczkę, aby po chwili zlokalizować jedną z setek jaskiń. Wleciała do środka zgarniając ogonem piach, po czym legła przy ścianie. Wgapiała się w dziwne kształty, które kojarzyły jej się ze skaczącym kotowatym, albo inną dziwną istotą. Ziewnęła, po czym bez słowa zamknęła oczy. Miała jedynie nadzieję, że Aylee nie będzie się nudziła.

Zobaczywszy jak Skan robi akrobacje w powietrzu pomyślała że też by tak chciała. Uśmiechnięta oglądała piękne niebo. Gdy zauważyła że jej towarzyszka wleciała do jaskini, ona poszła w jej ślady. Nie chciała przeszkadzać zasypiającej smoczycy, położyła się więc przy wejściu do groty i oglądała różowo-fioletowe przestworza przedstawiające różne kształty.